Co zwiedzić w Rumuni?

Co zwiedzić w Rumuni ? To hasło często wpisywane w wyszukiwarkę google. W tym wpisie zapoznam Was z jednym z moich ulubionych miejsc w Rumuni, a mowa o Zamku Pelesz ( po rumuńsku piszemy Castelul Peleș) https://peles.ro/ Jestem nim całkowicie oczarowana. Jeżeli będziecie mieli okazję nawet się nie zastanawiajcie tylko wchodźcie do środka! Warto!

Zamek Pelesz

Każdy chyba słyszał o Zamku Drakuli, a tak naprawdę o Zamku Bran. Jak wiemy krążą wokół tego miejsca legendy na całym świecie. Istnieje mimo to bardziej urokliwy zamek w Rumuni i jest to właśnie Zamek Pelesz. O nim zamierzam napisać. W pewnym momencie mojego życia było mi wstyd, że wcześniej go nie zwiedziłam. Rumunii pytając mnie czy byłam w Sinaia, zawsze byli nieco zszokowani dlaczego? jak mogłaś nie widzieć? bo to ich dobro narodowe. Sinaia to trochę jak nasze polskie Zakopane, ale mniej zatłoczone. Osobiście wolę Sinaię niż nasze polskie ASPEN.

Gdzie się znajduje zamek?

Sinaia jest niedużą górską miejscowością ok. 120 kilometrów od Bukaresztu. Można się tam z łatwością dostać pociągiem praktycznie z każdego dużego miasta i to zresztą polecam każdemu kto albo nie będzie samochodem albo z innych względów nie ma ochoty się tam nim wybierać. Szczerze mówiąc, lepiej nawet pociągiem. Nie ma później problemu z zaparkowaniem samochodu. Wszędzie można się dostać pieszo, a do Zamku Pelesz jeździ kolejka, która nas zabierze pod sam obiekt. Taka przyjemność kosztuje 10 leja od osoby. Fajna przejażdżka. Dodam również, że Sinaia mieści się ok. 44 kilometry od Braszowa z którego cały czas są połączenia na trasie Braszow-Sinaia. Wspominam o tym dla kogoś kto chciałby zwiedzić i Zamek Pelesz jak i ten właśnie w Bran, czyli wcześniej wspomniany zamek Drakuli.

Budowa Zamku

Zamek miał być letnią siedzibą rumuńskiej rodziny królewskiej. Na pomysł wybudowania zamku wpadł sam król Carol I po wizycie niedużej górskiej wsi Sinaia. Król tak zachwycił się miejscowością oraz przepięknymi górskimi widokami, że postanowił kupić działkę i na niej postawić rezydencję letnią. Na budowie pracowało 300 robotników. Król często doglądał prac budowlanych osobiście. Projekt architektoniczny został wykonany przez austriackiego architekta lecz na przestrzeni lat wielu artystów i architektów rumuńskich brało udział w powiększaniu lub upiększaniu budowli.

W zamku znajdują się 160 pokoi i liczne, kręte schody. Zamek był bardzo nowoczesny jak na tamte czasy. Jako jedna z pierwszych budowli w XIX wieku, zamek posiadał już instalację ogrzewania centralnego. Witraże które można podziwiać wewnątrz były sprowadzane z Niemiec i Szwajcarii. W środku zamku można podziwiać majestatyczne wnętrza. Ten zamek to inny wymiar. Bogactwo i okazałość architektury nie do opisania. To naprawdę trzeba zobaczyć na własne oczy.

Każde pomieszczenie zostało zaprojektowane i urządzone z najdrobniejszymi szczegółami. Piękne zdobione tapety, ciemne drewno oraz olbrzymie żyrandole. Oczu nie można oderwać.

będąc w Bukareszcie koniecznie odwiedź Narodowe MUzeum sztuki o którym pisałam tutaj

Do zamku co roku przybywali liczni arystokraci na zaproszenie rumuńskiej rodziny królewskiej. Było to jedno z ulubionych miejsc króla Carola I. Darzył to miejsce wielka sympatią. W tym miejscu urodzili się zresztą późniejsi monarchowie tronu królewskiego jak między innymi Michał I.

Władze komunistyczne

w 1948 roku po przymusowej abdykacji króla Michała I Zamek Pelesz stał się własnością państwową. Odwiedzający nie mieli do mnie wstępu przez długie lata. Ochrona, wojskowi, ludzie utrzymujący porządek. Sam Ceausescu wraz z jego żoną Eleną nie darzyli zamku wielka sympatią. Jak głosi plotka dyktator przestraszył się grzyba we wnętrzach pałacu. Co za szczęście! Jak podają historycy małżonkowie Ceausescu słynęli z talentu do przerabiania zabytków a może do ich demolowania! Szczególnie Elena, która osobiście przecież dbała o budowę i wystój Casa Poporului.

Ceausescu obawiał się o swoje i swojej żony zdrowie. Jak miło 🙂 Kto by dowodził wtedy Rumunią, prawda? Podobno przestraszeni spędzili w nim tylko jedna noc.

Ceausescu nigdy należycie nie docenił Zamku Pelesz. Twierdził, że jego reżim miał prawo do konfiskaty mienia, ponieważ zamek wchodził w skład korony czyli w skład państwa rumuńskiego. Prawda jest inna, bowiem król Carol I ze swoich własnych środków sfinansował budowę zamku. Pałac tym samym został w sposób bezprawny odebrany rodzinie królewskiej i jej potomkom przez dyktaturę Ceausescu.

Zamek Pelesz dzisiaj

Po rewolucji w 1989 roku Zamek Pelesz zostaje ponownie otwarty dla turystów. Parę lat później bo w 2007 roku pałac trafia z powrotem w ręce spadkobierców rodziny królewskiej. Król Michał I, który większość swojego życia spędził na wygnaniu, wyraził chęć aby z jego rodzinnego pałacu zrobić muzeum, które podlegałoby Państwu. Mimo wielu plotkom, zamek nie został odkupiony przez Państwo Rumuńskie za kwote 30 milionów Euro. Spadkobiercy rodziny królewskiej otrzymują od Państwa Rumuńskiego dzierżawę za wynajem obiektu. Wieść gminna w Sinaia niesie, że czasami odwiedzają zamek lub nawet zapraszają gości na oficjalnie wizyty. Mają bowiem do tego święte prawo :).

• wejdźcie do środka! zamek z zewnątrz jest przepiękny ale uwierzcie mi w środku robi niesamowite wrażenie. warto!
• poniedziałki i wtorki zamek jest zamknięty! warto wejść na stronę i potwierdzić tą informację bo może się coś zmienić. Sprawdź tutaj
• zaplanuj wycieczkę aby udało Ci się zwiedzić zamek a potem miasteczko- przyjedź w godzinach porannych. Muzeum jest zamykane dość wcześnie, ostatnie wejście o godzinie 16:15.
• ceny biletu dla dorosłej osoby parter+piętro- 100 LEI. Naprawdę warto ! informacje o cenach tutaj
• w środku można robić zdjęcia ale bez lampy błyskowej
• z zamku można się pieszo wybrać pod gondolę górską
• w miasteczku jest wiele restauracji oraz kafejek gdzie można odpocząć, dobrze zjeść i napić się kawy
• polecam spacer po Sinai