Rumunia, która produkuje wino na skalę światową i jest w czołówce producentów win na świecie, niestety nie jest znanym producentem tego trunku pod względem marketingowym. Co ciekawe wiele Polaków kojarzy, pije i lubi wino mołdawskie, które rzeczywiście stało się marką reprezentującą Mołdawię. Rumuńskie wino choć nie odbiega jakością od tych hiszpańskich, włoskich czy francuskich ma przed sobą jeszcze długą drogę by zdobyć miano wina, które się pija na Europejskich stołach.
Produkcja wina rumuńskiego i marketing
Rumuńskie wino na tle innych win produkowanych na świecie plasuje się bardzo wysoko pod względem ilości, przerobu czy uprawy winogron. Trzeba przyznać, że klimat temu sprzyja niewątpliwie. Rumunia plasuje się wśród 12 największych producentów wina na świecie. Dlaczego więc marka wina rumuńskiego jest tak mało znana?
Nowa Zelandia, Austria czy po sąsiedzku Węgry produkują o wiele mniej a narodowy brand wina o jest o wiele bardziej rozpowszechniony na świecie. Cieszą się dobrą renomą i sprzedaż zadowala producentów nie tylko w ich rodzimym kraju ale również na świecie właśnie. Bo o tu przecież chodzi. Aby jakiś produkt się sprzedał musimy uwierzyć, że jest dobry jakościowo, nie odbiega niczym od produktu konkurencji trzeba go tylko opakować marketingowo. Tutaj Rumunia radzi sobie niestety gorzej. Nie ma żadnej promocji win rumuńskich na świecie, nie ma dotacji ze strony Państwa. Polska jako przykładny producent wielu dóbr, nie tylko spożywczych i alkoholowych inwestowała w promocję. Dobrze na tym wszyscy wyszli i przedsiębiorcy oraz konsumenci. Bolączką Rumuni jest rzeczywisty brak promocji czegokolwiek.. niestety takie mam wrażenie. Czytałam ostatnio bardzo ciekawy artykuł czasopisma biznesowego, gdzie masowo najwięksi producenci win skarżą się na brak pomocy ze strony Państwa. Jeżeli już zdarzają się jakiekolwiek dotacje finansowe to są tak nieznaczące, że producenci wolą na własną rękę wyłożyć pieniądze niż prosić się o parę groszy i zawracać sobie głowę papierologią i biurokracją.
Hektolitry wina
Włochy i Francja to nieustanni pionierzy w produkcji wina. W roku 2021 Włochy wyprodukowały 44,5 milionów hektolitrów wina co i tak było wynikiem spadkowym o 9% ! Wynik imponujący. Następnym krajem po Włoszech jest Hiszpania a potem Francja. Romańska rodzina która razem produkuje 117 milionów hektolitrów wina plasując ja w oczywistej czołówce światowej. Rocznie Rumunia exportuje wina za ok 35 milionów EUR co nie jest wynikiem oszałamiającym trzeba przyznać. Importuje natomiast win za około 65 milionów EUR. Skąd? Z Mołdawi, która jest dla Rumuni przykładem jak można rozpowszechnić rodzimą produkcję na skalę światową pomimo wielu negatywnych stereotypów.
Stereotypy
Stereotypy trzymają się nie tylko samej Rumuni i jej mieszkańców- zachęcam do zapoznania się z wpisem Rumuni vs Polacy? Jacy są naprawdę Rumuni?, ale również wina. Dla mnie to trochę wymówka ponieważ my Polacy tez musieliśmy sobie poradzić ze stereotypami i uważam, że poszło nam świetnie. Odnoszę się tutaj oczywiście do naszej rodzimej produkcji i całej polskiej przedsiębiorczości. Uważam, że Rumunia może się od nas uczyć. Osobiście nie mieszałabym dobrego wina jakim jest to rumuńskie z komunizmem tylko zadbałabym o marketing i należytą promocję. Nie można ciągle usprawiedliwiać się tym co było kiedyś, a to muszę przyznać przywara Rumunów i ulubiona wymówka.
Problemem z jakim musi sobie poradzić rumuńskie wino to reputacja kraju oraz produktu, który nie plasuje się na półce premium. W tym właśnie mistrzami zostali Włosi i Francuzi. Ich wina to reputacja kraju, to marka sama w sobie. Nawet malutka Mołdawia jest na chwilę obecną niedoścignionym przykładem dla 20-to milionowej Rumuni jak promować swój produkt.
Export
Export wina to właśnie największa bolączka producentów rumuńskich. Właściwie cała produkcja wina jest konsumowana na rynku rumuńskim i mało co idzie na export. Szacunkowo podaje się między 5% a 7%. Mołdawia czy Bułgaria osiąga wynik roczny na poziomie 50% exportu.
Głównymi odbiorcami wina rumuńskiego są takie kraj jak Stany Zjednoczone, Kanada czy nawet Japonia. O Polsce w rankingu odbiorców się nawet nie doczytałam a szkoda. Właściwie wszędzie gdzie nie udamy się na zakupy po polskich sieciówkach spożywczych to na półkach z tego regionu króluje wino mołdawskie a później bułgarskie.
Niemcy również kupują wino rumuńskie i sprzedają je ale! pod markami własnymi. Producentom przecież nie o to chodzi. Chcą sprzedawać swój produkt pod swoim brandem. W takim przypadku zawsze dochodzi do ryzyka, że dostawca może zostać wymieniony na innego.
Kultura picia
Rumuni nie piją dużo ani wina, ani piwa a tym bardziej wódki. Istnieją rzeczywiście dane statystyczne jak wszędzie ale ja jakoś to odbieram inaczej. Ze znanych mi Rumunów tak naprawdę mało który pije. Mówię tutaj zarówno o kobietach jak i mężczyznach. W porównaniu z nami Polakami to Rumunów nazwałabym wręcz abstynentami. Inaczej może się rysuje sytuacja na wsiach gdzie pija się więcej palinki i țuiki domowej roboty. Statystyczny Rumun wypija ok. 23,5 litra wina rocznie. Jest to rzeczywiście mało. Porównując spożycie wina w Słowenii, która liczy nieco ponad 2 mln ludzi roczne spożycie na głowę to 40 litrów wina. Mimo to rodzima konsumpcja ”wchłania” praktycznie całą produkcję wina.
Rumuni wino sączą i to jeszcze musi być ku temu okazja. Nie piją dla samego picia. Najlepiej w towarzystwie do obiadu lub kolacji. Ulubionymi markami win rumuńskich i tymi najbardziej znanymi są: Recaș z Timișoary, Jidvei z Alba Iulia, Cotnari z Iași, Beciul Domnesc z Vrâncea.
Będąc w Rumuni nie zamawiaj w restauracjach i nie kupuj win innych niż te rumuńskie. Może pora na zmianę przyzwyczajeń? :).
Jeżeli interesuje Cię poznanie i zwiedzanie Rumunii koniecznie odwiedź Zamek Pelesz w Sinaia- godziny wstępu oraz ceny biletów znajdziesz TUTAJ
Będąc w Bukareszcie odwiedź Muzeum Wsi pisałam o tym w artykule Muzeum Wsi w Bukareszcie. Godziny wstępu oraz ceny biletów znajdziesz TUTAJ
Brak komentarzy