Sprzedaż nieruchomości stanęła. Oczywiście nie całkowicie, ale aktualna sytuacja nie napawa optymizmem agentów biur nieruchomości oraz banków. Deweloperzy robią dobrą minę do złej gry, pośrednicy proponują zero prowizji dla kupującego a banki ogłaszają promocje na kredyt hipoteczny.
Porównanie z rokiem 2022
Cyfry mówią same za siebie. Mamy spadek sprzedaży i to o 30% w porównaniu do zeszłego roku. Jaki to ma wpływ na banki, które w większości przypadków kredytują zakup nieruchomości? Już od dłuższego czasu widoczne są liczne promocje, które maja zachęcić kupujących mimo oprocentowania dochądzącego do 10%. Proponują stałe oprocentowanie nawet do 6 lat. Klienci są nastawieni bardzo sceptycznie ze względu na ogólną systuację ekonomiczną. Inflancja, wysokie stawki energii elektrycznej. Każdy się wstrzymuje z zakupem jeżeli może. Szuka okazji, których jeszcze nie widać. Miało byc taniej po wakacjach. Szanse są nikłe.
Kto ma gotówkę kupuję za gotówkę. Kto musi posiłkować się kredytem nie jest chętny teraz do inwestycjii. Rumunii lubią mieć na własność swoje cztery kąty. Podobnie jak my Polacy są pionierami jeżeli chodzi o kupowanie na własność. Nie masz mieszkania jest to równoznacznie z tym, że niczego nie osiągnąłeś w życiu. Pisałam na ten temat w innym wpisie poświęconym tematowi nieruchomości- 8 milionów euro i rekord cenowy nieruchomości w Bukareszcie.
Ewidentnie zaczęła się chłodna kalkulacja kupujących. Wolą poczekać, wstrzymać się. Każdy liczy na poprawienie sytuacji stóp procentowych, które dają się we znaki rumuńskim rodzinom.
Ile za metr kwadratowy?
W zależności od miasta i lokalizacji ceny za metr kwadratowy różnią się. Numerem jeden pozostaje niezmiennie od kilku lat Kluż Napoka z kwotą dochodzącą do 2 435 eur/ metr. W porównaniu choćby ze stolicą czyli Bukaresztem różnica jest znaczna. Według najnowszych danych średnia metra kwadratowego w Bukareszcie dochodzi do 1 485 eur. Mówimy tutaj o nowym budownictwie w praktycznie wszystkich dzielnicach oprócz tych najdroższych, które rządzą się swoimi prawami. W starym budownictwie metr kwadratowy plasował się na poziomie 1 682 eur.
Największy skok cenowy nowych mieszkań zaliczył BRASZÓW. Na chwilę obecną cena kształtuje się na poziomie 2 000 eur za metr. Braszów bardzo się rozrasta i przyciąga nowe inwestycje. Chyba tym można tłumaczyć taką a nie inną sytuację cenową.
Co ciekawe Bukaresztowi, który jest największym miastem Rumunii pod względem zaludnienia nie grożą podwyżki w najbliższym czasie. Plasuje się na szarym końcu. Ewidentnie na prowadzeniu jest KLUŻ NAPOKA a tóż za nim Braszów. Dobrze się mają domy powstające jak grzyby po deszczu pod Bukaresztem. Za budowlankę wzięli się nie tylko więksi deweloperzy ale również jednososobowe działalności gospodarcze.
Co czeka rumuński rynek nieruchomości?
W porównaniu z innymi państwami Uni Europejskiej, rumuński rynek nieruchomości jest jeszcze stosunkowo tani. Drożejące materiały, podwyżki energi, problem z dostępnością siły roboczej już odciskają swoje piętno. Będzie tylko drożej. Według różnych szacunków to właśnie w Rumunii i w Grecjii są najniższe ceny nieruchomości w Uni Europejskiej. Niewątpliwie Rumunia może podążyć tym samym scenariuszem co Polska, czyli masowe wykupywanie nieruchomości przez fundusze inwestycyjne. Kiedy to nastapi? Tego jeszcze nikt nie wie. Oby jak najpoźniej.
Może Cię zainteresuje:
Największy portal z ogłoszeniami oferującymi sprzedaż lub wynajem nieruchomości to www.imobiliare.ro
Rumunia to piękny kraj, który ma wiele do zaoferowania. Jest wiele miejsc które warto zwiedzić.
W Bukareszcie napewno musicie się wybrać do CASA POPORULUI. Ceny biletów oraz godziny wstępów znajdziecie TUTAJ
Jednym z moich ulubionych miejsc w Bukareszcie jest MUZEUM WSI. Skansen na świeżym powietrzu. Więcej na ten temat dowiecie się z mojego wpisu Muzeum Wsi w Bukareszcie. Ceny biletów oraz godziny wstępu znajdziecie TUTAJ.
Brak komentarzy