Chyba w każdym kraju sytuacja na rynku pracy zmieniał się nie do poznania po pandemii. Nie inaczej jest również w Rumunii. Po dwóch latach od początku covidowej ”dżumy” rynek pracy zmienił się w takim stopniu w jakim nigdy rumuńscy przedsiębiorcy tego się nie spodziewali.
Ile jest tej pracy?
Ogłoszeń o pracę jest naprawdę dużo o wiele mniej jest kandydatów. Zgodnie z danymi statystycznymi w styczniu 2023 było o 15 % więcej ofert pracy niż w tym samym okresie rok wcześniej czyli w 2022 roku. Potencjalni pracownicy mają w czym przebierać i w cale się nie palą do składania aplikacji. Jest to ogólny problem z zatrudnieniem w całym kraju. Specjaliści z sektora IT są tak samo rozchwytywani jak w Polsce. Mogą tylko przebierać w ofertach i w bardzo wysokich wynagrodzeniach. Jeszcze jakiś czas temu krążyły w Rumuni dowcipy że drugim językiem po angielskim w MICROSOFT to był rumuński. Oznaczać to miało nie co innego jak właśnie liczną grupę Rumunów zasilających szeregi międzynarodowego giganta.
Najwięcej ofert pracy znajduje się w: Bukareszcie, Cluj-Napoca, Timisoara, Iasi, Braszów. Aby w jakikolwiek sposób zainteresować potencjalnych kandydatów do aplikowania na oferty pracy, ostatnio w dobrym tonie jest publikowanie widełek płacowych oraz wyszczególnianie benefitów pracowniczych. Każdy kusi jak może, ponieważ procesy rekrutacyjne się wydłużają. Kandydaci mają w czym wybierać przede wszystkim na tych najniższych stanowiskach.
Benefity na stanowiskach biurowych
Na szczycie benefitów z których korzystają i zamierzają nadal korzystać rumuńscy pracownicy biurowi to oczywiście praca zdalna. Jest to wymóg numer jeden jaki musi spełnić pracodawca, jeżeli w ogóle chce mieć kandydatów na rozmowie o pracę. Dodajmy, że ”rozmowa” odbywa się równie często online. Mam tutaj na myśli oczywiście korpo z rozbudowanym systemem HR. Wszystkie testy językowe, psychologiczne i logiczne kandydaci wykonują online bez konieczności zjawiania się w biurze.
Do innych benefitów z jakich lubią korzystać rumuńscy pracownicy i to nie tylko ci biurowi to tzw. tichete de masă czyli coś typu karty SODEXO na zakupy spożywcze. Bez tego ani rusz. Im większa ilość pieniędzy do wydania tym lepiej i oczywiście świadczy pozytywnie o pracodawcy. Kart na siłownię, dodatkowy plan emerytalny czy dostęp do prywatnej opieki medycznej to standard w rumuńskich firmach.
Według danych z Państwowej Inspekcji Pracy w Rumuni aktywnie zawodowo jest 5,71 mln ludzi z czego 4,5 mln to sektor prywatny a 1,2 mln pracuje w tak nielubianym sektorze państwowym.
Forma zatrudnienia
Jak można zatrudnić pracownika ? A no właśnie w porównaniu z Polską, gdzie na potęgę są w obiegu umowy o dzieło, umowy zlecenie czy nawet własna działalność gospodarcza w Rumuni umowa o pracę stanowi bazę. Przez bazę rozumiem , że jest to najczęściej spotykany model zatrudnienia. Nie funkcjonują wcześniej wspomniane umowy potocznie zwane w Polsce ”śmieciowymi’. Nawet zatrudniając panią do sprzątania, która ma przyjść na kilka godzin w tygodniu jedyną możliwą i legalną formą wykonywania przez nią pracy to jest umowa na okrojony etat. Pracownicy nie chętnie zakładają własną działalność gospodarczą w celu świadczenia usługi pracy. Nie lubią sobie komplikować życia w szczególności jeżeli w grę wchodzą nieduże pieniądze. Jedynym wyjątkiem są pracownicy sektora IT gdzie wynagrodzenia sięgają nawet do 10 000 EUR na miesiąc.
W Rumuni nikt z tego powodu ani się nie dziwi ani nie oponuje bo tak już jest. Głównymi oponentami mieliby być oczywiście pracodawcy bo pracownikom jest taki układ jak najbardziej na rękę.
Oferty pracy
Najwięcej ofert pracy jest z sektora IT, finansowego, usługi i handel. Rumuńscy programiści jeżeli nie otrzymują satysfakcjonującego wynagrodzenia w Rumunii, świadczą usługi dla firm w całej Europie. Jest to coraz bardziej powszechne zjawisko, dlatego na bardzo popularnym portalu pracy typu nasz polski pracuj.pl – ejobs.ro aż roi się od ogłoszeń w których podawane są wynagrodzenia w celu zachęcenia potencjalnych kandydatów do aplikowania.
Dużo ogłoszeń znajdziemy do różnego typu call-centre. Im dziwniejsze języki ktoś zna, tym ma większą szansę na dobrze płatną pracę. W cenie są i zawsze byli inżynierowie budownictwa, bo duże miasta w Rumuni to jeden plac budowy.
Lekarzy brakuje jak w Polsce oraz pielęgniarek, które wybrały Niemcy jako kraj swojego życia i miejsce do zarabiania pieniędzy.
Brakuje sprzedawców, kasjerów, kucharzy, kelnerów, listonoszy, specjalistów złotych rączek, wykwalifikowanych pracowników typu spawacz, elektryk, operator maszyn. Sytuacja wygląda podobnie jak w Polsce. Rumunia również mierzy się z problemem demografii oraz odpływem kapitału ludzkiego na rynki zachodnie.
Siła robocza
Na dzień dzisiejszy Rumunia nie ma innego wyjścia jak ściąganie siły roboczej z krajów mniej rozwiniętych gospodarczo: Bangladesz, Nepal, Tajwan, Tajlandia, Filipiny czy Indie. Widać to gołym okiem spacerując po Bukareszcie, przemieszczając się środkami komunikacji miejskiej lub w końcu korzystając z usług licznych barów, restauracji i to nawet tych na wyższym poziomie. Braki kadrowe są tak duże że w niedługim czasie zagrażają normalnemu funkcjonowaniu gospodarki.
Bolączką rumuńskiego związku pracodawców jest biurokracja i niestety ogromny czas oczekiwania na wydawanie pozwoleń na pracę dla obcokrajowców z poza Unii Europejskiej. Pomimo wielu apelów i próśb ze strony pracodawców polepszenia sytuacji nie widać, mimo zapewnień polityków.
Ekspaci z UE
Rumunia z roku na rok staje się coraz bardziej atrakcyjnym rynkiem do pracy szczególnie dla expatów z krajów Unii Europejskiej. Pracę można znaleźć w oddziałach firm matek z danego kraju lub jak to jest obecne modne w większych miastach Rumunii typu Bukareszt, Cluj czy Timisoara w biurach takich gigantów jak np. AMAZON. Młodzi ludzi bez zobowiązań rodzinnych i rządni przychód wybierają często Rumunię jako eksperyment na swojej drodze zawodowej. 80 % tych ludzie nie wiąże swojej przyszłości na stałe z tym krajem. Znaleźli się tutaj przez przypadek lub jak wspomniałam z ciekawości. Męczy ich na dłuższą metę mentalność Rumunów, kultura, pewne niedogodności jak to bywa w każdym kraju.
Dla obywateli z UE dostanie pracy i związane z tym formalności nie różnią się w żadnym stopni od innych państw UE. Będąc zatrudnionym i mając zdeklarowany pobyt stały możemy udać się do biura imigracyjnego po rumuński pesel. Więcej na ten temat pisał w artykule : Imigracja po rumuńsku.
Rumunia podąża w podobnym kierunku jak Polska. Nie ma już w tym kraju taniej siły roboczej. Za minimalną krajową w dużych miastach nie sposób znaleźć pracowników a tego typu ofertą finansową możemy tylko wywołać wybuch śmiechu u potencjalnego kandydata. Nie bez powodu Rumunii wyprzedzili nas Polaków w emigracji z własnego kraju. Rumunii przestali się godzić na upokarzające warunki pracy w dodatku za minimalne wynagrodzenie.
Jeżeli myślisz o zwiedzeniu Rumunii koniecznie przeczytaj mój wpis : Co zwiedzić w Rumuni?
Będąc w Bukareszcie koniecznie musisz zwiedzić Muzeum wsi 🙂 Muzeum Wsi w Bukareszcie
Więcej informacji jak tutaj trafić i ile kosztuje wstęp znajdziesz TUTAJ
Brak komentarzy